Blog

Kim jesteś?

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że myśli, które się w Tobie pojawiają, tak naprawdę nie są Twoje? Jak często ich przekaz jest pochodną głosu bliskich nam osób lub efektem wpływu kultury, w której dorastaliśmy?

Jako że myśli pojawiają się w naszej głowie, bierzemy je za nasz własny produkt. Ale czy jesteś w stanie przewidzieć kolejną myśl, która wpadnie Ci do głowy? Czy faktycznie masz nad tym kontrolę? Daj sobie teraz chwilę na to, żeby to sprawdzić.

__________

Domyślam się, że nie byłeś w stanie tego skontrolować. Spokojnie, wszyscy tak mamy ☺️ Ale skoro taka jest rzeczywistość, oznacza to, że nie do końca sami tworzymy nasze myśli. One się nam przydarzają.

Częsta obecność niektórych z nich, sprawiająca, że postrzegamy siebie jako takie, a nie inne osoby, jest po prostu efektem nawyku myślowego, który podtrzymuje dane przekonanie na nasz temat. Powielając je w kółko, z czasem przestajemy je kwestionować i bierzemy daną myśl za prawdę o sobie.

Jest jednak coś, nad czym mamy kontrolę- nad zauważaniem tych przekonań i opinii. Na tym właśnie polegają niektóre praktyki medytacji- na obserwacji przepływu myśli, dzięki czemu jesteśmy w stanie troszkę się od nich odseparować i nie brać ich przekazu za fakt.

Kiedy zobaczymy, że te głosy pochodzą od różnych części naszej osobowości powstałych w toku dorastania, łatwiej jest nam zrozumieć, że to nie prawdziwy Ja tak o sobie myślę. To po prostu opinia jakiejś część mojego umysłu, która zapisała się w jego strukturach. Ja natomiast jestem w stanie to zobaczyć, a dzięki temu podważyć autentyczność tego przekazu.

Weźmy za przykład część, która porównuje nasze kompetencje z kompetencjami innych osób. Czy jest ona zawsze obecna? Była przy Tobie od maleńkiego dziecka? Czy raczej pojawiła się wraz z dorastaniem, a dziś odzywa się w konkretnych sytuacjach?

Skoro uważam, że to ja sama porównuję siebie z innymi, to kto to wszystko zauważa? I kto był obecny już wtedy, kiedy tego głosu jeszcze we mnie nie było?

Kto obserwuje fakt pojawiania się i odchodzenia tej części mojego umysłu, wraz z jej opiniami, emocjami i myślami? Kto jest świadkiem tego, że potem uwaga skupia się na nowym zadaniu i zapominamy o porównywaniu się?

Kto widzi cały ten wewnętrzny teatr, a w nim dramat przeplatający się z komedią?

Czy możesz być tym Porównywaczem, skoro go obserwujesz? On się pojawia – przychodzi i odchodzi – a Ty jesteś zawsze.

_________

W ten właśnie sposób jesteś w stanie obserwować wszystkie swoje części – nawet te, których przekaz jest bardzo surowy, a czasami wręcz nienawistny. To nie Ja jestem pełna nienawiści. To jakaś część mojej psychiki tak się czuje, a Ja to widzę.

Kiedy nie utożsamiam się z jej bólem, pojawia się przestrzeń na rozmowę i próbę zrozumienia, dlaczego dana część czuje się tak, a nie inaczej.

To przestrzeń, z której możemy skutecznie sobie pomóc i uleczyć te aspekty naszej psychiki, które tak bardzo tego potrzebują ❤

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *