Potrzeba odpoczynku

Potrzeba odpoczynku – każdy z nas jej doświadcza, jednak tak ciężko bywa nam przyjąć i zaakceptować fakt, że nie jesteśmy w stanie bez przerwy żyć na pełnych obrotach. A skoro tak niechętnie widzimy tę potrzebę zwolnienia tempa, trudno jest nam skutecznie zadbać o jej zaspokojenie.

Dzisiejszy świat każe nam myśleć, że jedynym właściwym i pożądanym stanem jest stan aktywności, kiedy to działamy, zdobywamy i generalnie jesteśmy w ruchu. Jednak, jak ze wszystkim w tym życiu, nie ma bieli bez czerni, a do pełni zdrowia potrzebny jest nam balans.

Częstym efektem próby zrobienia sobie przerwy w naszej życiowej gonitwie jest poczucie winy. Jakaś część naszej osobowości ma przeświadczenie, że nie zasługujemy na odpoczynek, bo jeszcze nie osiągnęliśmy wystarczająco dużo. Problemem jest fakt, że zazwyczaj jest to wiaderko bez dna.

Intencja tej części nas jest jednak dobra – chce, abyśmy się rozwijali i szli do przodu, dzięki czemu mamy poczuć się lepiej. Niestety brak jest tam szerszej perspektywy i spojrzenia na to, jak udział w tym ciągłym maratonie wpływa na jakość naszego życia. Bo skoro wiaderko nie ma dna, to możemy do niego wlewać bez końca.

Dlatego, aby nasze działania przynosiły lepsze efekty – niezależnie od tego, co robimy – potrzebujemy je zrównoważyć czasem na regenerację. Kreatywność czy motywacja nie mają się najlepiej w warunkach, kiedy notorycznie odwracamy wzrok od tej umęczonej części nas, która prosi o chwilkę na złapanie oddechu.

Jak prawdopodobnie zaobserwowaliśmy już w życiu swoim lub naszych bliskich, jeśli sami dobrowolnie nie uszanujemy tego wewnętrznego głosu błagającego o równowagę, los przyniesie nam ją sam. I często ma to miejsce w postaci choroby, kiedy nasze ciało jednoznacznie daje nam znać: „Już dość!”.

Żyjemy w świecie, gdzie lista rzeczy do zrobienia zazwyczaj nie ma końca, łatwo więc stracić ten cenny balans. Czy możemy więc wyłuskać trochę przestrzeni, aby dopisać na tę listę czas dla siebie? Może to brzmieć jak kolejny obowiązek, jednak w dłuższym rozrachunku sprawi, że będziemy bardziej zmotywowani i skuteczni w wielu obszarach naszego życia.

I tak, może to wymagać wprowadzenia pewnych zmian w plan naszego dnia, ale czy nie jest to gra warta świeczki? Do zdobycia mamy poczucie równowagi, większy spokój wewnętrzny i satysfakcję z dobrze wykonanych zadań, bez jednoczesnego poświęcania własnego zdrowia.

Przed nami lato, może warto więc spróbować zostawić laptopa w domu i dać wam obu szansę ochłonąć? Wyjdźmy na słońce, złapmy oddech, zjedzmy truskawki i poczujmy zapach lata. Bo ten czas, tak jak wszystko w życiu, nie trwa wiecznie, więc czerpmy z niego ile się da