-
O poczuciu winy
Dla większości z nas poczucie winy nie jest łatwą emocją. Z jednej strony pełni ono ważną rolę, która umożliwia nam zdrowe funkcjonowanie w społeczeństwie. Ten stan emocjonalny wykształcił się w toku ewolucji po to, abyśmy odczuwali pewien rodzaj dyskomfortu, kiedy zachowamy się niestosowanie, niezgodnie z panującymi normami czy naszymi wartościami. Dzięki temu wewnętrznemu „uwieraniu” możemy się zreflektować, przeprosić i zmienić nasze zachowanie, co daje sporą szansę na to, że nie zostaniemy odrzuceni przez społeczeństwo. W związku z tym, że w dawnych czasach takie wykluczenie przez własne plemię często oznaczało śmierć, mechanizm powstawania poczucia winy jest w nas głęboko zakorzeniony. Tak długo, jak funkcjonuje on na zdrowym poziomie (czyli tak, jak…
-
Lęk. Czy faktycznie jest się czego bać?
Jeśli jesteś choć trochę jak ja lub inny przeciętny ziemianin, to prawdopodobnie wielokrotnie doświadczyłeś w swoim życiu lęku. Nie chodzi tu o strach, który pojawia się naturalnie w obliczu zagrożenia zdrowia czy życia i jest jak najbardziej wskazany, kiedy przechodząc przez pasy widzisz pędzący w twoim kierunku samochód. Mowa tu jednak o lęku, czyli często nieuzasadnionej obawie o to, że coś złego się nam przydarzy. Nieuzasadnionej, bo opartej tylko i wyłącznie na naszych wcześniejszych doświadczeniach i przekazach, które są warunkowane na wiele sposobów. Może to środowisko, w którym dorastaliśmy, zasiało w nas lęk przed osobami innego pochodzenia. Może jakieś wydarzenie z przeszłości wywołało w nas wstyd i dziś serce zaczyna…
-
Co dają nam związki?
Każdy z nas doświadczył tego, jak wymagające bywają związki z innymi ludźmi. Nikt nie potrafi zdenerwować nas tak bardzo, jak ukochana osoba- rodzić, dziecko czy życiowy partner. Mówi się, że „od miłości do nienawiści jeden krok” i jeśli postrzegamy miłość i nienawiść jako uczucia, to faktycznie może tak być. Silne emocje nie bez powodu często pojawiają się w ważnych dla nas relacjach. Piękną cechą związku z drugim człowiekiem jest jednak to, że nic skuteczniej nie pomoże nam wzrastać, niż właśnie taka interakcja dwojga ludzi. Nasze niedojrzałe ego miota się, próbując manipulować drugim, tak aby osiągnąć swoje korzyści i zaspokoić potrzeby. W odpowiedzi druga strona robi zazwyczaj dokładnie to samo, broniąc…
-
Nasze cienie a relacje z innymi
Carl Jung powiedział kiedyś, że jednym z największych błędów, jaki możemy popełnić, jest projekcja swoich własnych cieni na innych. Cieniem nazywał aspekt naszej osobowości, który jest nieuświadomiony, którego nie chcemy zauważyć. Jest on tak trudny do zaakceptowania przez ego, że zrobi ono wszystko, by odwrócić naszą uwagę od prawdy. Zdaniem Junga, problem ten leży u podstaw większości konfliktów międzyludzkich. Ma to sens – wewnętrzny brak przyzwolenia na bycie w pełni sobą, wywołuje silną reakcję emocjonalną, kiedy obserwujemy „niewłaściwe” cechy u drugiej osoby. Może to dotyczyć zachowań, które ktoś faktycznie wykazuje, ale też tych, które projektujemy (nieświadomie „przerzucamy”) na niego. Nie bez powodu mówi się, że to, co najbardziej irytuje nas…
-
Nie tak, jak być powinno
Bywają takie dni, kiedy od rana wszystko idzie nie tak. Nie wstaliśmy z takim entuzjazmem, jak zwykle. Kawa nie smakuje tak dobrze jak wczoraj, a pogoda za oknem też jakaś taka niemrawa. Często będąc już w takim stanie, nieświadomie doszukujemy się kolejnych potwierdzeń tego, jak bardzo wszystko jest inaczej, niż być powinno. Nagle irytuje nas to, że domownik po zjedzeniu śniadania zostawił okruszek na stole i na pewno zrobił to z premedytacją, aby dobić nas swoją ignorancją 🙂 Będąc w gorszej formie, trudno jest nam czasami zaakceptować fakt, że czujemy się tak, a nie inaczej. Przecież mamy na dziś długą listę zadań! Z góry zakładamy, że jedynym właściwym i odpowiednim…
-
IFS – tam, gdzie Wschód spotyka się z Zachodem
Filozofia Wschodu stanowi ogromną wartość w dzisiejszym nowoczesnym świecie – przypominam nam o tym, co leży u podstaw człowieczeństwa: o naszej naturze i prawdziwym celu życia. Mówi o tym, co jest faktycznie wartościowe, a co powierzchowne i nigdy nie doprowadzi nas do pełni szczęścia. Naprowadza na właściwe tory, osadza głębiej w ciele i „wyjmuje” nas z głowy. Daleko mi do naukowca, który pławi się w badaniach i opiera swoje opinie jedynie na twardych dowodach. A jednak widzę wartość również w tym, co do naszego życia wnosi nauka Zachodu. To dzięki niej mamy dziś dostęp chociażby do zaawansowanych procedur lekarskich czy leków, które codziennie ratują ludzkie życie. Oczywiście możemy się kłócić,…