-
Związek
„Związki są po to, aby uczynić mnie świadomym, nie szczęśliwym” Jakie odczucie pojawia się w Tobie, kiedy czytasz to zdanie? Od dzieciństwa jesteśmy karmieni wizjami szczęścia, jakie ma nam przynieść odnalezienie swojej drugiej połówki, co samo w sobie zakłada, że nie jesteśmy kompletną całością i czegoś nam brakuje. Nadzieja na to, że wraz z partnerem przyjdzie do nas to wytęsknione poczucie spełnienia, odciska bardzo duże piętno na naszych relacjach i własnym rozwoju. W przypadku, gdy dołożymy do tego jeszcze wpływ naszych ran z dzieciństwa, które mogą nieść za sobą poczucie bycia nieważną, niekochanym czy nieakceptowaną, perspektywa spotkania kogoś, kto uśmierzy ten ból, może być wręcz niemożliwa do porzucenia. Jeśli na…
-
Żyli długo i szczęśliwie…
Chyba jedną z największych krzywd, jakie od najmłodszych lat robią nam Disney’owskie bajki, jest pokazanie intymnej relacji jako czegoś, co uratuje nas od trudu życia i raz na zawsze odmieni nasz los na lepsze. Zasiane zostaje w nas wtedy przekonanie, że jak już spotkamy naszą „drugą połówkę”, to będzie z górki. Nie wiem, jak Wy to czujecie, ale jak dla mnie taki obraz stawia naszego partnera raczej w nierównej do nas pozycji- w roli rodzica. Bo skoro nasz wybranek ma nas ratować z opresji, opiekować się nami, aby nie przydarzyła się nam krzywda, dbać o nasze potrzeby, bo inaczej pojawi się w nas frustracja i koniec sielanki, to…co może pójść…
-
Miłość
Od dziecka jesteśmy karmieni romantycznym obrazem miłości. On przyjeżdża na białym rumaku, zazwyczaj wybawia ją z opresji, a potem żyją już razem długo i szczęśliwie. Problemy i nieszczęścia pojawiały się nieustannie do momentu spotkania tej drugiej połówki. Potem wszystko idzie już jak z płatka. Na tym etapie życia prawdopodobnie każdy z nas dobrze już wie, że nie do końca działa to tak, jak Disney nam naobiecywał 😉 Takie pozornie niewinne bajki, filmy czy reklamy nie są jednak obojętne dla naszej psychiki- utrwalają w nas poczucie, że do szczęścia potrzebujemy tej zagubionej gdzieś w świecie, idealnie do nas pasującej istoty. Raz za razem przekaz ten sugeruje nam, że bez drugiej osoby…
-
Co dają nam związki?
Każdy z nas doświadczył tego, jak wymagające bywają związki z innymi ludźmi. Nikt nie potrafi zdenerwować nas tak bardzo, jak ukochana osoba- rodzić, dziecko czy życiowy partner. Mówi się, że „od miłości do nienawiści jeden krok” i jeśli postrzegamy miłość i nienawiść jako uczucia, to faktycznie może tak być. Silne emocje nie bez powodu często pojawiają się w ważnych dla nas relacjach. Piękną cechą związku z drugim człowiekiem jest jednak to, że nic skuteczniej nie pomoże nam wzrastać, niż właśnie taka interakcja dwojga ludzi. Nasze niedojrzałe ego miota się, próbując manipulować drugim, tak aby osiągnąć swoje korzyści i zaspokoić potrzeby. W odpowiedzi druga strona robi zazwyczaj dokładnie to samo, broniąc…